Mecz rozpoczął się od naszego prowadzenia. Pierwsza kwarta była wyrównana i zakończyła się wynikiem 21:18 dla GLKS (trafiliśmy w niej 3 trójki).

W 2Q uwidoczniła się przewaga gości, którzy w 8 minucie doprowadzili do remisu, a minutę później wyszli na prowadzenie. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 35:33 dla La Basket.
3Q to ponownie wyrównana gra obu drużyn. W 5 minucie udało nam się wyjść na trzypunktowe prowadzenie 47:44, które po kilku błędach w obronie musieliśmy oddać na rzecz gości. W 9 minucie prowadzili 56:49, a na koniec 3Q prowadzenie za La Basket wynosiło 4 pkt 61:57.
Ostatnia odsłona meczu jak zwykle wprowadziła najwięcej emocji wśród zawodników i zgromadzonych kibiców. W 5 minucie 4Q goście „odjechali” naszym zawodnikom na 8 pkt. przy stanie 71:63 i była to największa przewaga w meczu. Od tego momentu kryjemy na całym boisku zmuszając zawodników La Basket do kilku strat i w 8 minucie 4Q jest wynik 75:72 dla gości. W 9 minucie zdarza się niecodzienna sytuacja, zawodnik drużyny z Warszawy dostaje piąty faul i musi zejść boiska. Trener naszej drużyny okazał się „graczem” fair-play i chciał, aby La Basket nadał grał w pięciu (przyp. – La Basket miał tylko 5 zawodników), jednak po konsultacji sędziowie nie dopuścili do takiej możliwości dlatego Trener Jacek Gembal nakazał, aby jeden z naszych zawodników nie włączał się do gry. 9 minuta La Basket trafia za 2 pkt, szybka kontra GLKS, celny rzut za 2 pkt + 1 pkt po faulu na zawodniku #4 J. Pakuła -> 77:75 dla gości. Kolejna akcja, La Basket ponownie trafia za 2 pkt, kolejna kontra GLKS, faul na naszym zawodniku #11 G. Kaweckim, który pewnie trafia dwa osobiste -> 79:77. Goście w następnej akcji nie trafiają do kosza, my zbieramy piłkę i Trener bierze czas. Strategia: gramy za 3 pkt. Piłka trafia do #10 P. Morawskiego, rzut za 3 niestety niecelny, ale nasz zawodnik jest faulowany (ten faul jest 5 faulem drugiego zawodnika La Basket, który musi zejść z boiska – grają w trzech) i ma do wykonania 3 rzuty wolne – niestety trafia tylko jeden z nich i mamy wynik 79:78 dla drużyny przyjezdnej. W następnej akcji to my faulujemy, La Basket trafia jedynie drugi rzut osobisty. Do końca meczu jest 1,2 sekundy, czas dla gospodarzy. Gramy 4:3, (jeden z naszych nie uczestniczy w grze, dwóch zawodników z Warszawy zeszło za 5 fauli), wybijamy piłkę, niestety rzut oddany za 3 pkt nie znalazł drogi do kosza i przegrywamy cały mecz 80:78.

W drużynie GLKS za 5 fauli zeszli Rzepa J. i Kiliński P., natomiast w drużynie gości Stabeusz A. i Rolewski K. Najskuteczniejszym zawodnikiem naszego zespołu był #10 Morawski Paweł – 30 pkt (4x3, 8x2, 2x1). W całym meczu trafiliśmy 7 rzutów za trzy punkty, a także 7 za 1 pkt/13, co daje nam skuteczność ledwo ponad 50%.
Po raz kolejny mecz przegraliśmy w drugiej kwarcie, a biorąc pod uwagę brak ławki drużyny z Warszawy ten mecz mogliśmy wygrać.

GLKS Nadarzyn 78:80 UKS La Basket Warszawa

GLKS Nadarzyn (Pakuła 8 pkt, Rzepa J. 10 pkt, Plaskota 2pkt, Kiliński 11 pkt, Morawski 30 pkt, Kawecki 15 pkt, Herczyk 2 pkt)

UKS La Basket Warszawa (Karolak 17 pkt, Kawczyński 18 pkt, Gryko 22 pkt, Stabeusz 4 pkt, Rolewski 19 pkt)

Komentarze